piątek, 26 lipca 2013

Komiksy #1

numery od "1. Zamek" do "47. Wyspa piratów"


Witajcie!

Ostatni numer, który przeczytałem, to: "47. Wyspa piratów". Mowa oczywiście o komiksach nie innych, jak Winxowe. Dzisiaj mogę podzielić się z Wami moją opinią. Jeśli ktoś nie czyta tych komiksów, to może uda mi się kogoś zachęcić? Albo wręcz przeciwnie? Cóż, ilu ludzi, tyle gustów. Od czego by tu zacząć? Może od początku? Tak, to było bardzo odkrywcze.


komiksy - ogółem

Kilka pierwszych numerów ma za zadanie wprowadzić nas w magiczny świat Klubu Winx. Akcja jest bardzo zbliżona z serialem. Zwłaszcza, pierwszy numer. Dopiero później, kolejne numery, odbiegają akcją od tej znanej nam z serialu. Pojawiają się nowe postaci, miejsca. Trix nie mają już takiej dominującej roli. Valtora nie ujrzałem ani razu, ale wiadomo tylko, że zagrażał magicznemu wymiarowi i został pokonany przez nasze czarodziejki. Podobnie rzecz ma się z Darkarem (choć już nie pamiętam, co o nim było). Co do Czarowników Czarnego Kręgu - nie doszedłem jeszcze do nich i Roxy.

W większości numerów, na wstępie pojawia się problem, następnie jest on rozwiązywany, aby pod koniec numeru nastąpiło szczęśliwe zakończenie. Nie jest to jednak ścisłą regułą, dlatego, czasami, fabuła rozdziela się na dwa numery. Takich przypadków dużo nie było, ale bardzo przypadły mi one do gustu. Opowiem o tym wkrótce.

Komiksy są świetnym uzupełnieniem serialu.

Niektóre wydarzenia chętnie bym ujrzał w serialu. Bardzo mało na przykład było o Florze i Helii. Komiksy są pod tym względem bardzo zadowalające. Jeżeli lubicie tę parę, to polecam takie numery:
  • "21. Kamień z Shaab" i "22. Zdrada"
  • "35. Proces" i "36. Nowe wyzwania"
W każdej parze, drugi numer jest kontynuacją pierwszego. Pamiętam najlepiej cztery numery i to one są, moim zdaniem, jednymi z najlepszych. Nie wiedzieć, czemu, ale związek Flory z Helią jest zwyczajnie bardzo ciekawy. Zwłaszcza, dla mnie.



wyjątkowy kamień

Kamień z Shaab blokuję magię. Wystarczy, że czarodziejki znajdą się, choćby, w jego pobliżu i nie mogą wtedy używać czarów ani transformować się. Dlaczego o tym piszę? Ponieważ twórcy mieli świetny pomysł. Generalnie, nie da się ukryć, że 3/4 w pokonywaniu wroga robią Winx. Specjaliści jeszcze coś od siebie dadzą, ale żołnierze mogą na przykład schować się ze swoimi pistoletami w walce przeciw np. magicznym istotom. Bycie czarodziejem lub czarodziejką daje niezłą przewagę. I to właśnie dlatego pomysł na ten "kamyczek" jest tak dobry. Widać to choćby w numerze: "47. Wyspa piratów", gdzie przywódca piratów nosił ów przedmiot w postaci wisiorka. Magicy i czarodziejki byli bez wyjścia. Musieli poddać się żądaniom piratów. Dobrze, że Layla się ukryła, a potem uwolniła przyjaciół z więzienia. Inaczej, marny by był ich los. Przedmiot ten niezbyt często się pojawia. Jest to dosyć zrozumiałe. Po prostu to są komiksy głównie o Winx, a one potrzebują magii.



miłość

Szczerze powiedziawszy, wszystkie pary mają czas dla siebie, nawet Timmy z Tecną: "25. Rozum czy serce", "41. Plażowa miłość". Znajdzie się też o pozostałych parach, ale nie pamiętam obecnie konkretnych numerów. Może tylko o Bloom i Sky'u: "44. Gra lojalnościowa" i "45. Podejrzenia i oszustwa". Jest tego jeszcze więcej. Po prostu nie na wszystko zwracam uwagę. Najbardziej rzuca się w oczy związek Stelli i Brandona. Pamiętam, jak w paru numerach pod rząd, Stella musiała chociaż coś o Brandonie powiedzieć. To było naprawdę nudne i męczące. W każdym razie, gdy któraś z czarodziejek ma problem miłosny, to właśnie Stella wie najlepiej, jak należy postępować. Kolejną rzeczą, która może trochę nudzić lub komuś podobać się, jest to, że Winx na niemal każdą misję idą w towarzystwie specjalistów. Z jednej strony jest to plus, bo magicy mają większą rolę w fabule i ogółem, ich wspólne misje są ciekawsze. Z drugiej strony, jest to też wadą, gdyż po kilkunastu numerach może to zaczynać nudzić i irytować.
- Idziemy na misję dzisiaj?
- Chłopaki idą z nami!
- Super!
To nie jest cytat, ale lekki schemat. Plusów jest natomiast więcej, więc to dobrze, że magicy i Winx razem wykonują misje. "magicy i Winx" - nie brzmi dziwnie? Tak na marginesie, nie sądzicie, że magicy powinni mieć jakąś nazwę swojej grupy? A może to tylko dziewczyny potrzebują się wyróżniać? "Muskuły i Winx", "Specjalni i Winx", "Koksy i Winx"?



polecam numery...

  • 9. Praca dla Bloom
  • 14. Same przeciw wszystkim
  • 15. W krainie smoków
  • 17. Upiór z Balmoral
  • 21. Kamień z Shaab
  • 22. Zdrada
  • 25. Rozum czy serce
  • 27. Czarny Darko
  • 34. Historia rycerzy i dam
  • 35. Proces
  • 36. Nowe wyzwania
  • 41. Plażowa miłość
  • 42. Sekret Milly
  • 47. Wyspa piratów

Ogółem, zauważyłem pewien podział, który mówi o tym, o czym będzie dany numer. W jednych są to w większości przygody, a w innych miłość. Jest jeszcze trzecia grupa, taka bardziej neutralna. Ciężko, dla przykładu, powiedzieć mi, że szukanie pracy przez Bloom było przygodą. Tutaj mam myśli numer "9. Praca dla Bloom", który jest też przeplatany wątkiem o Musie i Rivenie. Ja bym to nazwał takimi "mieszańcami". :)



komiksy Winx czy W.I.T.C.H


Ktoś mógłby porównywać komiksy Winx'a do komiksów W.I.T.C.H'a. W sumie, każdy ma do tego prawo. Ja jakoś lepiej trawię Winx'a (ale W.I.T.C.H też będę czytał :D). Może to dlatego, że po prostu jego wolę. Co do grafiki, to W.I.T.C.H faktycznie trzyma poziom. Nasze czarodziejki, natomiast, lubią być rysowane na przeróżne sposoby, co czasem może niektórym przeszkadzać. Jeśli mowa o krajobrazach, środowisku i ogółem o miejscach, to na pierwszy rzut oka widzimy, że w pewnych momentach bywa zbyt cukierkowo. Czasem i otoczenie dałoby się zrobić bardziej szczegółowym. Mimo wszystko, podobają mi się te komiksy. Jakoś lubię ich styl. Patrzę przede wszystkim na wydarzenia i związki (głównie Flora&Helia oraz Bloom&Sky). Grafika wcale nie działa na niekorzyść w odbiorze, wręcz przeciwnie. Tylko rysowanie postaci mogłoby być trochę poprawione, choć wszystkich numerów jeszcze nie widziałem. Mam nadzieję, tylko, że nie zrobi się bardziej cukierkowo, jak w serialu (3. seria -> 4. seria). Pewnie choć trochę się mylę, ale to się jeszcze okaże. Na koniec przedstawię to, co "upolowałem" podczas czytania.



z komiksów...

Kto to rysował?! Wygląda świetnie!

To też!

I to! Widać, że ktoś miał pomysł!

Czasem trzeba odejść. Helia postanowił sprawdzić, jak wiele jest w stanie sam osiągnąć.

Wprost uwielbiam takie sceny! ;D

"Ranny ptaszek zajmuje robaka.", "Szczęście to nie wszystko. Trzeba ciężko pracować, musimy być przygotowani na to kiedy dobry los nas opuszcza".  To bardzo mądre słowa, czyż nie? ;)

Jeden z moich ulubionych kadrów z Florą.

Bloom kocha tylko Sky'a! xD

Flora jako liderka. Przynajmniej przez chwilę.

Ten zaciesz.

Jej to jeszcze tylko smoczka brakuje...



Wyobraźcie sobie ten nocny widok z Czerwonej Fontanny!

To jest jak najbardziej logiczne stwierdzenie.

Gdy ujrzałem ten kadr, natychmiast przypomniało mi się to uczucie, gdy dzwoni dzwonek kończący ostatnią lekcję... :D

Widoczek ładny. :)

Do teraz próbuję to zrozumieć (to, co Bloom powiedziała).

Może mało kto sobie zdaje z tego sprawę, ale Flora to najwierniejsza dziewczyna z Klubu Winx. Co by się nie działo, ona zawsze jest po stronie Helii. Kim by on był, gdyby nie ona?


No. Flora jest wierna Helii. Zatańczy i sobie pójdzie. Potem przyszła Stella i tańczyła  z tym gościem, dopóki Winx tego (skrycie) nie przerwały.

Patrzcie na Stellę. Chyba woli tego staruszka mieć na dystans. Dobry kadr. Ta jej mina. xd

Flora - jak szlachetnie wygląda.

Więcej takich, proszę. :)

Chwila ciszy, ale wszystko jest jasne.

Niezła wymówka. Pewnie mówi prawdę. On nie mógłby kłamać.
Przeczytajmy to jednak na odwrót:
Adrian: Zapewniam cię, że nie. Nie wiem, czym cię przekonać.
Bloom: Znowu kłamiesz...
Haha. xd
Lepiej nie stosować takiej wymówki więcej niż raz. :D

Nader często, Winx przy transformacji źle wyglądają. Teraz, natomiast, ktoś się przyłożył i odwalił kawał dobrej roboty.

Layla: Musimy utworzyć magiczną sieć! Pamiętacie formułę zaklęcia?
Winx: Yyy... Nie.
Taki żart. Nigdy tak się nie zdarza. Winx nigdy nie zapominają formułek. Dziwne. :/

Bloom świetnie sprawdziłaby się w roli komentatorki ("od tak!"). Na przykład na meczu piłkarskim!
Bloom: Spójrzcie! Nabu stoi w dobrej pozycji! Ech, gdyby to były zawody strzeleckie, a nie piłka nożna..
"Ech, gdyby to był hokej..."

Ta z lewej jest po prostu świetna. Spójrzcie, jaka Layla zaskoczona. xd

Dlaczego tego nie ma serialu???
Co jak co, ale Nabu przynajmniej jest szczery. Co powie dalej?  Tego akurat nie ma na tym screenie. ;p

Flora okazała się sprytniejsza od piratów. Kolejny dobry kadr z nią.

Niee...  Ślubu z tamtą drugą nie będzie. :(

I z tym pasztetem na koniec strzelili! I tu wszystko by było pięknie i wspaniale, gdyby nie to, że ujrzałem Bloom w najbardziej pasztetowej wersji. Kurcze, oni jednak mają talent, no nie? Eee przesadzam z tym pasztetem.

I na tym zakończę dzisiejszą notkę. Zdałem sobie sprawę, że za długo nie pisałem (toteż szybciej napisałem tę notkę). Nie będę się tłumaczył, czemu. Znacie moje powody. ;) Chcę jeszcze tylko podziękować za komentarze pod poprzednim postem. Miło z Waszej strony. Dziękuję. Jak przeczytam kolejne numery komiksów, to zapewne napiszę i o nich posta. Do zobaczenia!

Komiksy pochodzą z portalu winxblogger.cba.pl

6 komentarzy :

  1. Miałam skomentować tę recenzję już wczoraj, ale zabrakło mi czasu, więc piszę dzisiaj. Wątek z kamyczkiem był ciekawy, muszę przeczytać ten numer. No tak, W.I.T.C.H. trzyma poziom, mam około 50 numerów i to naprawdę widać. Zauważyłam, że mój ulubieniec (Helia) jest bardzo ładnie rysowany w komiksie, można rzec, że niczym w serialu. Umiesz komentować w bardzo śmieszny sposób, po tym tekście normalnie leżałam ze śmiechu na podłodze:
    "Więcej takich, proszę. :)"
    Świetne, znakomite. Pasztet na końcu = Bloom w bardzo dziwnym ujęciu, myślałam że to zupełnie nie ona xD. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytam komiksy na smartphonie i zwykle jak wyjeżdżam. Tak byłem sobie na ostatniej stronie tego komiksu. Nagle, gdy przesunąłem obraz, zobaczyłem taką właśnie Bloom. xD Po co ją tam umieścili? Nie mam pojęcia. Jednak, z biegiem czasu, jakoś się przyzwyczaiłem do niej na tej stronie.

      W sumie masz rację, ten post to recenzja, toteż taką etykietę mu postawię.

      Co do komiksów, to zachęcam do tych, które poleciłem (szczególnie). Skoro piszesz jeszcze, że Helia to Twój ulubieniec, to tamte 4 o nim i o Florze naprawdę warto przeczytać. ;)

      Dziękuję za komentarz.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. An, świetny szablon! Jestem pod wrażeniem, nagłówek bardzo ładnie wykonany, wszystko pasuje. Widzę pokrywanie ;). Tak trzymaj!

      Usuń
  2. Widzę nowy szablon na stronie... Skromny, a zarazem bardzo estetyczny. Nagłówek jest piękny, nie mogę oderwać oczu od niego :)

    Od jakiegoś czasu intryguje mnie pewna sprawa, więc postanowiłam się spytać: o co dokładnie chodzi z tym pasztetem na końcu? Bloom jest za gruba/tłusta czy ma taką głupią minę? :D

    Pozdrawiam i życzę natchnienia do pisania kolejnych tak udanych postów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie, figura jest w porządku. Ja zwróciłem uwagę na wyraz twarzy, który jakoś do Bloom mi nie pasował. Jeszcze trochę wrażenie spotęgowały jej włosy. Określenie "pasztet" ma tutaj charakter żartobliwy. Pasztet to dla niektórych osób produkt, który źle smakuje - działa więc odpychająco. Na tamtej stronie, Bloom zaskoczyła mnie nietypowym dla niej wyglądem (na niekorzyść), toteż "pasztetem" ją określiłem.

      Bywam jednak na swoim blogu często i nawet już mi taka Bloom nie przeszkadza. Nawet zaczynam sądzić, iż dobrze wygląda. Po prostu miałem inne pierwsze wrażenie. ;)

      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Fajna kreska :) . Jeżeli chodzi o komiksy, to mi najbardziej podobają się pozycje o super bohaterach np. takich jak Avengers. Od dawna zbieram komiksy, a także kolekcjonuję różne gadżety związane z filmami o Avengers-ach - https://4gift.pl/gadzety/gadzety-filmowe/avengers-infinity-war-gadzety-z-filmu. Kolekcjonowanie takich rzeczy sprawia mi olbrzymią frajdę. W przyszłości mam zamiar mocno rozbudować swoją kolekcję.

    OdpowiedzUsuń