czwartek, 26 lipca 2012

Mój cel, moja misja


Cześć wszystkim! Dzisiaj taka dosyć nietypowa notka, otóż dowiecie się troszeczkę o moim podejściu do blogowania i dzielenia się z Wami wszystkim, co tworzę i tutaj publikuję. Trochę się na ten temat rozpisałem, więc rozsiądźcie się wygodnie. ;)

Zakładamy bloga, od tego zaczyna się blogowanie. Bez założenia konta w serwisie typu: "Onet", "Blogger" ani rusz. Oczywiście, zakładam, że tworzymy stronę o tematyce Winx. Dla części osób, w tym dla mnie, moment ten bywa emocjonujący (pierwszy blog), jednak prawdziwy punkt kulminacyjny rozpoczyna się trochę później. Trzeba jeszcze dopracować oprawę witryny, napisać pierwszy post. Co ciekawe, dla mnie było to trudne zadanie. Siedziałem tak dłuższą chwilę przed edytorem tekstu, zanim zacząłem pisać pierwszy post na Onecie. A brzmiał on tak:


Cześć!
Dzisiaj nadszedł dzień, w którym zaczynam pisać bloga.
Blog będzie w większości poświęcony mojemu opowiadaniu.
Akcja tego opowiadania startuje po 4 serii Klubu Winx.
Mój wiek to 15 lat, a na imię mam Piotr.
Oprócz serialu Klub Winx lubię też WITCH i Kod Lyoko.

Myślę, że opowiadanie jest w miarę ciekawe, więc zapraszam do czytania!

PS: Jak macie pytania to proszę pytać w komentarzach.


Krótko, nieprawdaż? Owszem, ale ja nie umiem napisać dłuższej notki o sobie, ale potrafię za to się rozpisać o czymś. Założę się, że moje stałe czytelniczki i stali czytelnicy mogą mieć wrażenie, że już pisałem o swoich początkach. I mają rację, to był taki mały wstęp. Tutaj macie notkę, w której przeczytacie więcej o moim starcie w tej blogosferze:


Jestem pewien, że istnieje wiele powodów, dla których można prowadzić bloga. Część osób lubi pisać, część świetnie się bawi prowadząc bloga, inni uwielbiają często publikować posty i dobijać rekordów w ich ilości. Tylko, czemu ja prowadzę bloga? Oto jest pytanie. Z początku, nawet ja sam postanowiłem chociaż spróbować. A konkretniej, to chciałem spróbować swoich sił w pisaniu opowiadania. Po kilku dniach, skończyłem prace nad pierwszą częścią i DOPIERO wtedy założyłem bloga. Celowo napisałem "dopiero" wielkimi literami. Powiem wprost. Nie chciałem tworzyć stronki wcześniej, ponieważ nie wiedziałem, czy czułbym się dobrze i czy byłbym dobry w pisaniu opowiadań. Co na tym zyskałem? W sumie to nic, ale spójrzcie, jak to bywa. Zdarza się taka sytuacja, kiedy to widzimy nowego bloga i notkę powitalną w większości wypadków przez... właściwie wieczność. Do czego ja próbuję dojść? Ano do tego, żeby przemyśleć sobie, czym będziemy chcieli się dzielić na stronie przed jej założeniem. W innym przypadku może się zdarzyć, że skończymy na notce powitalnej. W sumie, kiepski start, prawda? Dlatego polecam się zdecydować, co chcemy pokazać na blogu. Może to być nasza grafika, opowiadanie i sporo innych rzeczy. Dzięki takiemu podejściu, zapewniamy sobie świetlaną przyszłość w prowadzeniu bloga. Nie wykluczam, że brak planu na treść, którą zdecydujemy się publikować, nie musi kończyć się tym, o czym pisałem wcześniej. Jednak, warto wiedzieć, czym chcemy się dzielić. ;)

Jaki jest mój cel? Musicie wykazać się cierpliwością, jeszcze do tego dojdę. ;) Powiedzcie mi lepiej, czego sobie życzycie na Winxowym blogu? Szukacie czasem czegoś, czego nie ma na dziesiątkach innych blogów? Opowiem to z mojego punktu widzenia. Jeżeli odwiedzę blog o tematyce Winx, to zwykle (zwłaszcza jeżeli to blog autorki, której nie znam) chciałbym móc znaleźć na takiej stronie coś unikalnego. To coś, co by sprawiło, że zostałbym tam na dłużej, coś ciekawego, bardzo interesującego. Zdecydowanie, pierwsze co widzimy to szablon. Może się nam podobać, albo nie. Trzeba pamiętać, że nie każdy ma świetne doświadczenie w posługiwaniu się narzędziami typu: Photoshop, Gimp. Jednakże, nawet gdyby ktoś był szczególnie uzdolniony w grafice, to przecież możemy mieć inny gust i czyjaś praca może nam się nie podobać. Sądzę, że warto przeczytać sobie kilka postów autorki, bądź autora bloga i potem stwierdzić, czy blog warty jest kolejnych wizyt. Może się okazać, że pozory będą mylące. Zobaczymy brzydki szablon, ale treść postów może wciągać. Ja sam przyznam, że nie wiem, skąd wpadłem na pomysł, że moje opowiadanie jest w miarę ciekawe, przy pisaniu pierwszej notki. Przecież nikomu go nie pokazywałem wcześniej. I do dnia dzisiejszego, jesteście jedynymi osobami, które wiedzą o moim opowiadaniu.

Teraz zacznę od typów blogów, za którymi nie przepadam. Masa grafiki i malutki suwak przeglądarki, wywołany przez stronę, której długość można by liczyć w metrach. I najczęściej są to grafiki PNG lub odrobinkę przerobione, bądź skopiowane z sieci obrazki. Ogółem, jak ktoś tworzy swoją grafikę to ok, ale po co wstawiać pngs z winx-pngs? Jeżeli będę potrzebował, to sobie wejdę i ściągnę. Z drugiej jednak strony, w ten sposób postępują najczęściej młode autorki. Albo postępowały, ponieważ teraz nie jest już tak łatwo trafić na taki blog. Kolejny typ to pamiętniki. Niby adres wskazuje mi na coś z Winx, ale autorka pisze bloga jak pamiętnik, a grafika czy coś poza wydarzeniami z jej życia to rzadkość. Następne blogi to blogi antyfanów. Na nich też nie można znaleźć czegoś ciekawego o tej kreskówce, ponieważ w 95% są to teksty wyssane z palca. Pragnę tutaj wspomnieć, że pomimo zawartości takich stron, nie powinno ich nie być. Winxowe bloggerki tworzą jedność. Liczy się każdy blog. Ja tylko piszę, że na tych blogach nie mogę znaleźć za wielu rzeczy, które by mnie zainteresowały.

Sądzę, że największą wartość mają blogi, na których nie znajdziemy tego samego, co na innych. Więc, mam tutaj na myśli przede wszystkim własną twórczość autorek. Jest to choćby grafika inspirowana tą bajką. Opowiadania uważam za cenne, ponieważ możemy przenieść się z powrotem w świat naszych czarodziejek, nawet po wszystkich czterech seriach i dwóch filmach. Co ciekawe, bloggerki mają dużo pomysłów na notki, ale teraz tych notek mniej... Obecnie, najwięcej twórczości można doszukać się choćby na WinxBlogger, w sumie, to nie ma w tym nic dziwnego. Choćby dlatego, że po opublikowaniu czegoś, mamy jak w banku, że przeczyta to dużo osób. Wystarczy odwiedzić stronę główną i widzimy najnowsze posty. Dla czytelnika to zero wysiłku, wchodzi i widzi. Wybiera interesujący go temat i bierze się za konsumowanie go. Dodatkowo, jak ktoś chce pokazać na przykład rysunek, to nie musi zakładać sobie bloga, co w tym przypadku jest dużym plusem.

WinxBlogger to swojego rodzaju medium. Robiłem już różne porównania, ale tamte są nieaktualne, moim zdaniem. Kiedyś forum, a już od dłuższego czasu, portal. Jest jak manufaktura. Dużo ludzi właśnie tam wybiera się na większe zakupy, zwłaszcza, jeżeli mają tam blisko. Bo w sumie, nie ma potrzeby chodzenia po całym mieście za różnymi sklepami, skoro pójdziemy w jedno miejsce i mamy tam wszystko, co potrzebne. Zupełnie jak ten portal, prawda? Chcesz obejrzeć odcinek lub film - nie szukasz na YouTube lub kreskóweczki. Szukasz ciekawostek i informacji o serialu - na wb to jest. Masz ochotę poczytać opowiadania - warto sprawdzić na wb. ;) Można by tak wymieniać i wymieniać, ale czy to źle? Nie mógłbym powiedzieć, że tak. Znalezienie czegoś związanego z Winx'em jeszcze nigdy nie było takie proste. Zarówno tej unikalnej treści (np. opowiadania, newsy, skany komiksów) i tej zwykłej (np. odcinki). To wszystko mamy na wyciągnięcie ręki dzięki Cz_Florze i osobom, które jej pomagają wszystko przygotować. Nie można tutaj zapomnieć o użytkownikach, którzy tworzą unikalną treść i to w znacznej części. Weźmy już te wszystkie opinie na poszczególne tematy na przykład. I tak właśnie czas leci. Część osób ponoć spędza dużo godzin pisząc na tym portalu. Wiadomo, że nie każdy lubi bawić się w zakładanie bloga i wcale nie musi, bo lepiej jest w tym przypadku udzielać się na forum niż tworzyć bloga na siłę. Z tym, że osoby, które mają talent do blogowania, już nie piszą z takim zapałem na swoich blogach.

Minął już cały rok, a ja zdążyłem wreszcie poznać swój cel. Moim celem jest dostarczenie czytelnikowi treści, której nie spotka na innych blogach. Robię to, ponieważ Klub Winx znaczy dla mnie sporo. Mam do tej kreskówki wielki sentyment. Lubię to oglądać, nadal. I Winx ciągle się rozwija, ku mojej ucieszy. Posiadam dwa numery magazynu. Przy czym w jednym był film: "Tajemnica Zaginionego Królestwa". Chcę tutaj jeszcze dużo napisać o tej kreskówce. Muszę kontynuować opowiadanie. I rzeczywiście, wolę przeznaczyć więcej czasu na ten blog, niż na pisanie postów na forum. Będę się udzielał na wb, obiecuję. ;) Możliwe, że moje posty są tak unikalne jak ja, chłopak interesujący się Winx'em. I dlatego, moje dłuższe wypowiedzi chcę pisać właśnie tutaj. Blog, czy tam własna strona, to najbardziej osobiste miejsce. Forum jest raczej po to, żeby podyskutować sobie na różne tematy, gdzie na blogu byłoby o to trudno.

Cóż, o moim celu mogłem napisać od razu, bo dużo tego nie ma, ale chciałem zwrócić tutaj na coś uwagę. Ważne, żebyście pisały też na blogach, nie tylko na forum. Portal WinxBlogger to niewątpliwie, świetne miejsce, jednoczy nas, ale poświęćmy też trochę czasu, by napisać posta na blogu. :)

Trzymajcie się!

5 komentarzy :

  1. Ah. I powiedz mi, że nie piszesz ciekawie. Lubię te twoje posty, są zupełnie inne.

    "Portal WinxBlogger to niewątpliwie, świetne miejsce, jednoczy nas, ale poświęćmy też trochę czasu, by napisać posta na blogu. :)"
    Się z tym zgadzam i zrobię coś, żeby blogi też były oblegane notkami i nie tylko.

    Pisz tak cześciej, mam co czytać wieczorami.

    F.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku, chcę podziękować za komentarz. ;) Ostatnio ich mniej.

      Cieszę się, że zgadzasz się z moim zdaniem. :)

      Jestem niewątpliwie człowiekiem, który naprawdę za dużo myśli. xD W mojej głowie kłębi się wiele przemyśleń. No i w tym poście, podzieliłem się jednym z nich.

      Pozdrawiam :D

      Usuń
  2. Zgadzam się w zupełności z tym postem i muszę przyznać, że zmotywowałeś mnie do napisania notki (co prawda, nie aż tak długiej, ale zawsze to coś xD).
    Podobnie jak osoba wyżej, uwielbiam czytać Twoje notki. Czasem też lubię sobie tak popisać, gdy mam wenę, tylko że rzadko kiedy łapie mnie wena, albo mam trudności z początkiem, ubraniem tego w słowa, bo potem to już z górki. xD
    Czekam na następną notkę. ;)
    ~Sayuri.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też masz trudności z początkiem? Trzeba, jakby to powiedzieć, zmusić się (xD) do napisania paru zdań. Co czasem bywa niewykonalne, z powodu mojego lenistwa. A szkoda, bo dużo mogę napisać, ale mi się po prostu nie chce. ;p

      I później, jak już napisałaś, jest z górki. :D Dziękuję za komentarz!

      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Wcale nie myślisz za dużo - po prostu potrafisz zastanowić się nad rzeczywistością. Bardzo dobra notka - myślę jednak, że nie tylko brak planu jest powodem częstych zawieszeń itd. Czasami chodzi również o czas, którego można nie mieć :)

    OdpowiedzUsuń